Oficjalne pożegnanie na krakowskim rynku kontyngentu polskich wojsk wyjeżdżającego z misją do Afganistanu
Znalazłem się tam przez przypadek, stałem kilka metrów od ministra obrony narodowej, zrobiłem parę zdjęć (akurat nie jemu) i poszedłem do pracy. Ot i cała historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz