Z serii "Najbardziej czekałem na...".
Gdy natrafiłem na tą scenkę od razu uśmiechnąłem się pod nosem. Aparat miałem przy sobie. Obawiałem się jednak zbyt małej ilości światła. Niby ustawiłem parametry zgodnie ze wskazaniem światłomierza, ale po zrobieniu zdjęcia naszły mnie wątpliwości czy oby udało się wszystko odpowiednio uwiecznić. Po odebraniu skanów odetchnąłem z ulgą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz