Tak się jakiś czas temu złożyło, że, od przypadku do przypadku, natrafiłem na sytuacje, które mogę połączyć pod takim właśnie, jednym szyldem. Zacznijmy od scenki napotkanej na Rynku Głównym. Jak widać sfotografowałem ich z trzech różnych stron. Ja swój głos oddaję na pierwszy kadr.
trzeci - doskonaly :)
OdpowiedzUsuń