Autko we mgle
W niedzielę, po dosyć długiej przerwie świąteczno-noworocznej, byłem na spacerze i robiłem zdjęcia. Na pierwszych trzech jakie zrobiłem były samochody, na czwartym rowery. Lubię te tematy, ale w takim natężeniu oznacza to zawsze tylko jedno: mały kryzys. Dzisiaj jednak kupiłem fantastyczny album o Hawanie Davida Baileya i znów mam ochotę fotografować. A czasem jakieś autko wyjdzie całkiem nieźle. To poniżej na przykłada, mimo wszystko, bardzo lubię.
Cześć Tomek :)
OdpowiedzUsuń