Ostatnio sfotografowałem sporo samochodów. Niby lubię to, ale w tym wypadku wydaje mi się, że to oznaka kryzysu. Nie dostrzegam niczego ciekawego na mieście, więc na negatywach gromadzę zaparkowane tu i tam samochody. Czasem tylko trafi się jakaś prawdziwa perełka z której można być naprawdę zadowolonym.
ha! ja mam całą kolekcję autek na dobrą okazję!
OdpowiedzUsuń