Tatry 3.6
Właśnie się zorientowałem, że ta opowieść przemienia się w relację o tematyce meteorologicznej. Na Sarniej Skale warunki były jeszcze inne. Intensywne słońce przeplatane z chmurami, delikatnym deszczykiem i grzmotami zapowiadającymi burzę, która jednak ominęła nas z daleka. Zdjęcia tego nie oddają. Przynajmniej te, bo w zanadrzu mam jeszcze kolor...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz