W końcu po przejściu przez las w tej górskiej wyprawie nadeszła pora na góry. Widoki z Rusinowej Polany, droga na Gęsią Szyję, widoki z niej, a w tym wszystkim cztery kolejne kadry z, jak mi powiedziano, Hawraniem w tle. Piękna góra, trzeba będzie ją zobaczyć z bliska.
To co na miejscu było zaletą, czyli piękna pogoda i intensywne słońce, przy robieniu zdjęć okazało się wadą, chociażby dając głębokie cienie. Coś za coś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz