Droga powrotna, dosyć łatwa, a wiodąca przez bardzo malowniczą Dolinę Białego. Jednak czy to z powodu kończącego się negatywu, czy to już z powodu nasycenia się pięknymi widokami, dużej ilości dobrych fotografii tam nie zrobiłem. Będę musiał tam wrócić na wiosnę i zmierzyć się znów z tematem.
To już ostatni post dotyczący Tatr. Cieszę się, że tam wreszcie dotarłem. Cieszę się, że udało się zrobić parę fotografii z których jestem bardzo zadowolony. Cała reszta to efekt zachwytu czymś nowym. Następnym razem będzie lepiej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz