wtorek, 31 lipca 2012

Łącząc pokolenia, cz. 1

Temat na tyle wdzięczny, że pewien przyglądający mi się człowiek stwierdził, że w tym miejscu wypstrykam cały negatyw. Otóż tak się nie stało, powstały tylko trzy kadry. Wprawdzie dla wszystkich jest jasne (prawda?), który z nich jest najlepszy, to niechaj jednak zawisną tutaj wszystkie trzy.

wtorek, 24 lipca 2012

Świeży powiew odbić

Dalszy ciąg bezludnych kadrów. Kolejne odwiedziny w MOCAK-u zaowocowały nowym kadrem. Wciąż jednak to miejsce, jego lokalizacja, nie przekonuje mnie.

sobota, 21 lipca 2012

piątek, 20 lipca 2012

Świeży powiew błękitu

Mały odpoczynek od ludzi. Ściana. Rok temu zrobiłem podobne, czarno-białe, w innym miejscu. Tym razem świeży powiew błękitu.

czwartek, 19 lipca 2012

Mniejszości narodowo-wyznaniowe, cz. 4

Po krótkiej przerwie powracam z ostatnią częścią mini cyklu. Najpierw chodziło o zaparkowany samochód, potem o bawiące się dziewczynki, a skończyło się na panu z brodą, bo chyba właśnie to środkowe lubię najbardziej. I tylko pozostaje się zastanawiać czy złapany moment, gdy dziewczynka całuje pana w policzek byłby lepszy czy wręcz 'aż za bardzo'.

piątek, 13 lipca 2012

Mniejszości narodowo-wyznaniowe, cz. 3

Działo się chyba coś ważnego, bo na Plantach było całe zebranie Romów. Ich ilość wcale jednak nie sprzyjała robieniu zdjęć. Wręcz przeciwnie. Inna sprawa, że tylko dwóch było ubranych na tyle charakterystycznie, że chciało się to uwiecznić. Udało się zrobić jedno zdjęcie. Umiarkowanie zadowolony z niego jestem, ale cóż.

Swoją drogą, zmagając się z fotografią kolorową, czasem muszę korygować barwy skanów. Zwrócono mi na to uwagę i teraz staram się kontrolować sytuację. Czasem jest jednak trudno. Tak było w tym przypadku - nie mogłem wypośrodkować kolorów do najbardziej naturalnych. Wersja ostateczna, poniżej, też mnie w pełni nie satysfakcjonuje, ale już lepiej nie chciało wyjść.

czwartek, 12 lipca 2012

Mniejszości narodowo-wyznaniowe, cz. 2

Krążyłem, jak to nie raz bywa, bez celu. Zamiast obejść Wawel dookoła, postanowiłem tym razem wejść na górę, na taras widokowy. Tam, nieco na uboczu, zastałem taką scenkę. Widok rzadko u nas spotykany, więc moja radość z tych dwóch kadrów była ogromna. Pierwszy wykonany na szybko, żeby nie stracić szansy. Drugi wyczekany. I niby ten drugi bardziej jednoznaczny, ale z pewnych względów chyba jednak wolę ten pierwszy.

wtorek, 10 lipca 2012

Mniejszości narodowo-wyznaniowe, cz. 1

Tak się jakiś czas temu złożyło, że, od przypadku do przypadku, natrafiłem na sytuacje, które mogę połączyć pod takim właśnie, jednym szyldem. Zacznijmy od scenki napotkanej na Rynku Głównym. Jak widać sfotografowałem ich z trzech różnych stron. Ja swój głos oddaję na pierwszy kadr.

sobota, 7 lipca 2012

Opalamy się!

Dzisiaj tylko trochę odchodząc od konwencji pocztówkowej, natomiast pozostając w klimacie bardzo słonecznych dni. Bardzo, bardzo. Ale będę dzielny, wyjdę na dwór, zmierzę się z tą pogodą. Trzymajcie kciuki, uff!

piątek, 6 lipca 2012

Pocztówkowo

Tak, pocztówkowy kadr. Wprawdzie nie potrafiłbym skonstruować jakiegoś uzasadnienia, ale takie mam skojarzenie. Ani wymiarami to nie przypomina pocztówki, ani nie przedstawia obiektu godnego umieszczenia na niej, a jednak. Wszelkie wyjaśnienia, sugestie, podpowiedzi mile widziane.

czwartek, 5 lipca 2012

Smako, smako, smakołyki!

Kontynuując zaimprowizowaną serię pt. "Najbardziej czekałem na..." sięgam do wcześniejszych skanów.

Pamiętam też, że to był ostatni kadr na tamtej rolce negatywu, wykonany zresztą na koniec spaceru. Po jego zrobieniu wiedziałem, że mogę spokojnie iść do domu. Chociaż nie tak do końca spokojnie, bo w głowie tliła się wątpliwość: czy oby na pewno udało się uchwycić wszystko co chciałem w kadrze? Udało się. Chłopiec nawet w tym swoim zapatrzeniu i rozmarzeniu otworzył usta dopełniając klasyczną dosyć scenkę.

wtorek, 3 lipca 2012

Japonizm polski

Z serii "Najbardziej czekałem na...".

Gdy natrafiłem na tą scenkę od razu uśmiechnąłem się pod nosem. Aparat miałem przy sobie. Obawiałem się jednak zbyt małej ilości światła. Niby ustawiłem parametry zgodnie ze wskazaniem światłomierza, ale po zrobieniu zdjęcia naszły mnie wątpliwości czy oby udało się wszystko odpowiednio uwiecznić. Po odebraniu skanów odetchnąłem z ulgą.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Euro, Euro i po Euro

Euro2012 przeszło do historii. W ramach fotograficznego podsumowania proponuję zdjęcia wykonane kilka godzin przed meczem Polska-Czechy. Parę godzin później nadzieja umarła, ale na szczęście radość przeżyła. Ostatnie zdjęcie, zrobione już dzień później, jest tym, o którym wspominałem parę postów poniżej.