czwartek, 27 grudnia 2012

Kładka we mgle

Mgła wydała mi się idealną okazją, by ponownie podejść do tematu Kładki Ojca Bernatki. Czy wyszedłem z tego obronną ręką? Nie wiem. Wiem na pewno, że ten motyw będzie jeszcze wracał. Zresztą, ostatni kadr jest już swego rodzaju powrotem (tutaj).

Powrót na bulwary

Powrót do Krakowa. Powrót na moje ulubione bulwary. Akurat była mgła, akurat zacumowało takie cudo. Dobrze się złożyło i tak powstała fotografia, którą bardzo lubię.

niedziela, 23 grudnia 2012

Tatry 1.3.3

Droga powrotna, dosyć łatwa, a wiodąca przez bardzo malowniczą Dolinę Białego. Jednak czy to z powodu kończącego się negatywu, czy to już z powodu nasycenia się pięknymi widokami, dużej ilości dobrych fotografii tam nie zrobiłem. Będę musiał tam wrócić na wiosnę i zmierzyć się znów z tematem.

To już ostatni post dotyczący Tatr. Cieszę się, że tam wreszcie dotarłem. Cieszę się, że udało się zrobić parę fotografii z których jestem bardzo zadowolony. Cała reszta to efekt zachwytu czymś nowym. Następnym razem będzie lepiej!

sobota, 22 grudnia 2012

Tatry 1.3.2

Sarni Szczyt. Znów to samo. Zachwyt albo zmęczenie. Rezultat ten sam - wiele podobnych do siebie kadrów. Można było spokojnie to przemyśleć i zrobić ich połowę mniej. Nauczka na przyszłość.

czwartek, 20 grudnia 2012

Tatry 1.3.1

Ostatnie dzień, niedziela, pora wracać do Krakowa. Ale przed wyjazdem zaplanowałem jeszcze krótką trasę: Dolina Strążyska - Wodospad Siklawica - Sarni Szczyt - Dolina Białego. Przy wodospadzie niestety byłem o nieodpowiedniej porze dnia - brak dobrego światła zaowocował raczej dokumentalnymi kadrami (aż dziwię się, że ten drugi tutaj udało się tak dobrze naświetlić). Potem droga pod górę...

wtorek, 18 grudnia 2012

Tatry 1.2.7

Dzisiaj dwa zdjęcia, które nie pasowały do pozostałych. Pierwsze zrobione podczas schodzenia ze schroniska Murowaniec, przez Karczmisko i Boczań, do Kuźnic. Był to chyba drugi moment podczas tych trzech dni, kiedy żałowałem, że mam akurat w aparacie taki, a nie inny negatyw. Słońce zachodzi, niebo kolorowe, a ja mogę jedynie zrobić zdjęcie czarno-białe. Skusiłem się jednak, żeby je zrobić i nie żałuję. Perspektywa jest wyjątkowa. Drugie zdjęcie, to już pierwszy widok z ostatniego dnia wędrówek - pozostałe zdjęcia tego dnia były już robione na kolorowym negatywie, więc to jest takim rodzynkiem.

czwartek, 13 grudnia 2012

Tatry 1.2.6

Po wspominanym już pysznym posiłku w schronisku w Murowańcu postanowiłem, przed zejściem do miasta, wybrać się jeszcze nad Czarny Staw Gąsiennicowy. Po dojściu na miejsce byłem jednak trochę zawiedziony: schowane za jedną z gór słońce nie oświetlało już wody, a jedynie jedno ze zboczy. Mimo to postanowiłem zrobić jakieś zdjęcia. Ostatecznie okazało się, że to jedne z lepszych zdjęć z całej wyprawy. Pewnie to dzięki temu smakowitemu posiłkowi...

wtorek, 11 grudnia 2012

Tatry 1.2.5

Znów przez las. Długa droga przez las. Urozmaicałem ją sobie fotografując drzewa, elementy ściółki leśnej czy też potoki. Pierwszy temat bez ciekawych kadrów, drugi temat zepsuty technicznie, trzeci temat wyszedł lepiej dzień wcześniej w kolorze. Jako pocieszenie: pyszny posiłek w schronisku Murowaniec. Pieczone jabłka z ryżem wciąż chodzą mi po głowie...

czwartek, 6 grudnia 2012

Tatry 1.2.4

W końcu po przejściu przez las w tej górskiej wyprawie nadeszła pora na góry. Widoki z Rusinowej Polany, droga na Gęsią Szyję, widoki z niej, a w tym wszystkim cztery kolejne kadry z, jak mi powiedziano, Hawraniem w tle. Piękna góra, trzeba będzie ją zobaczyć z bliska.

To co na miejscu było zaletą, czyli piękna pogoda i intensywne słońce, przy robieniu zdjęć okazało się wadą, chociażby dając głębokie cienie. Coś za coś.