sobota, 28 maja 2011

Wspomnienia (w bujanym fotelu)

Tak sobie myślę, że z pracy w ambulatorium stomatologicznym i nocnych dyżurów od 19 wieczorem do 7 rano zapamiętam dwie rzeczy.

Pierwszą z nich jest pan, który chciał mnie nastraszyć podając się za reportera TVN24. Jako że tak naprawdę nie dałem mu argumentów do żadnych oskarżeń, to jego informacja na koniec rozmowy telefonicznej, że dzwoni z tej szacownej stacji telewizyjnej zrobiła na mnie średnie wrażenie i cała historia pozostanie tylko anegdotą

Drugą z nich są zdjęcia, które robiłem nad ranem, po zakończeniu takiego dyżuru. Pokazywałem już tu pierwszy śnieg na zamglonych bulwarach wiślanych i wschód słońca nad nimi. Tym razem inny zestaw. Być może już ostatnie 'podyżurowe'.




niedziela, 15 maja 2011

Mury i chmury

W sumie dzisiaj niezbyt wiele mam do napisania. Chyba tylko tyle, że czasem warto chodzić z głową w chmurach.







wtorek, 10 maja 2011

Fotograficzny podział murów

Z fotograficznego punktu widzenia mury dzielimy na: ludzkie i nieludzkie. Już tłumaczę. Te pierwsze wymagają czynnika ludzkiego, by dobrze wyglądać na fotografii, natomiast te drugie radzą sobie same. Tak ja to widzę.

Aha, życie uczy, że zawsze warto dodać trzecią, pośrednią kategorię. Czyli takie mury, którym jest wszystko jedno. Tak jak dwa spośród poniższych.