wtorek, 10 maja 2011

Fotograficzny podział murów

Z fotograficznego punktu widzenia mury dzielimy na: ludzkie i nieludzkie. Już tłumaczę. Te pierwsze wymagają czynnika ludzkiego, by dobrze wyglądać na fotografii, natomiast te drugie radzą sobie same. Tak ja to widzę.

Aha, życie uczy, że zawsze warto dodać trzecią, pośrednią kategorię. Czyli takie mury, którym jest wszystko jedno. Tak jak dwa spośród poniższych.






2 komentarze:

  1. Kraków nieco inaczej:0 Z dala od zabytków bardziej eksponowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Inne spojrzenie na codzienność...
    Mymi sprytnymi oczkami śmiem zauważyć plakat reklamujący koncert Ironów :D oraz zdaje się Muzeum Czartoryskich :)

    OdpowiedzUsuń