czwartek, 7 kwietnia 2011

W sumie o oczekiwaniu

Widziałem dzisiaj wywołane negatywy z tego weekendu. Jest dobrze. Tymczasem jeszcze fotografie z poprzedniego.

Tym razem kadr na który czekałem dłuższy czas. Trochę zmarzłem wyglądając tam sprzyjających okoliczności. Co więcej, powstały trzy wersje tego kadru. I zazwyczaj jest tak, że pierwsza wersja i tak jest najlepsza. Tym razem jednak nie. Okazuje się, że warto było czekać, bo dopiero ten trzeci kadr jest taki jakim go chciałem widzieć.

3 komentarze:

  1. już Ci gdzieś pisałem, że bardzo mi ten kadr pasuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimat jest i do tego jeszcze bym sobie Grechuty posłuchał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. 'Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś...'

    OdpowiedzUsuń